Gorąco witam Was na kolejnych zajęciach, przetrwaliśmy upały, jesteśmy gotowi na więcej. My w tym miejscu staramy się pokazać Wam, co możecie robić bezpiecznie z nordic walkingiem aby być zdrowszym, bardziej sprawnym i uśmiechniętym. Co nie zmienia faktu, że dziś każdy może poczuć się przez chwilę jak mistrz…
To co zrobimy podczas tych zajęć będzie dla wielu z Was doświadczeniem zupełnie nowym z jakim być może nigdy wcześniej się nie zmierzyliście ale zapewniam będzie do satysfakcjonujące doznanie. Nikomu nie stanie się krzywda. 🙂
Tradycyjnie jestem pewien, że na początku Waszych zajęć zrobicie idealną rozgrzewkę, którą poprowadzą Wasi prowadzący. Dodatkowo warto aby podczas rozgrzewki przypominali oni także o podstawowych zasadach prawidłowej techniki, pokazując nie tylko ćwiczenia rozgrywkowe ale pomiędzy nimi wskazując np. na to aby ręka przy wymachu do tyłu wędrowała każdorazowo za linię bioder a także aby ręka puszczała wtedy kij, itd.
W końcu przejdźmy do meritum, po rozgrzewce proponuję abyście rozpoczęli normalny spokojny marsz w grupie i po kilkuset metrach na komendę trenera ustawili się jeden za drugim kontynuując marsz; po czym osoba idąca na przedzie jako lider dyktuje tempo przez 20-30 sekund może iść wolno, może nieco przyspieszyć, może szarpać zmiennym tempem, zadaniem ostatniej osoby w grupie jest wyjść na czele stawki. W tym celu ostatnia osoba musi przyspieszyć, wyprzedzić bokiem pozostałych (najlepiej, jeśli grupa idzie np. prawą stroną ścieżki lewą pozostawiając wolną dla wyprzedzających). Nie musi się śpieszyć, może wyprzedzać innych w dowolnym tempem o ile będzie to skuteczna strategia.
Pozostali mogą zachęcać wyprzedzającego słowami zachęty lub motywującymi komentarzami, wyprzedzający może odwzajemniać zachęty dowolnymi uwagami. Trenerzy również powinni włączać się do koordynowania całej zabawy.

W ten sposób przez około 15 minut każdy z Was na zmianę powinien być kilka razy liderem po tym jak wyprzedzi całą grupę, zadaniem grupy jest trzymanie równych odstępów, każda osoba rozpoczyna próbę dojścia na czele stawki po tym jak znajdziecie się na końcu grupy, a osoba wyprzedzająca zajmie pozycję lidera.
Może dojść do sytuacji, w której ktoś z Was będzie miał problem z dostaniem się na czele stawki, ponieważ tempo byłoby za szybkie może po wyprzedzeniu kilku osób wejść w środek grupy i krzyknąć „następny” wtedy osoba będąca na końcu powinna podjąć swoją próbę wyprzedzenia innych osób.
Może wytłumaczę się skąd pomysł na taką formę zajęć? Nie mam wątpliwości, iż Wasze spotkania mają na celu poprawę waszej kondycji co bezpośrednio przekłada się na lepszą sylwetkę, zgubienie kilku kilogramów lub wyzwolenie dodatkowych endorfin.
Niestety wszystkie te cele można osiągnąć jedynie przynajmniej co jakiś czas wychodząc ze strefy komfortu. Inaczej mówiąc gdybyście spotykali się co tydzień lub częściej maszerowali we własnym zakresie, ale zawsze robili to wolno i tak samo Wasze organizmy nie będąc niczym zaskakiwane nie będą rozwijały się. Początkowo poczujecie postępy, ale po miesiącu dwóch nastąpi stagnacja, brak dalszego samorozwoju.

Dlatego warto od czasu do czasu przyspieszyć delikatnie wychodząc poza strefę komfortu. Ambitni mogą przyspieszyć mocniej, osoby chcące czuć się bezpieczniej mają w tym ćwiczeniu prawo wyprzedzać powoli, ale może poczują chęci na wyprzedzenie kolegi lub koleżanki całkiem żwawym krokiem.
I tu pojawia się do spełnienia rola dla Waszych trenerów, aby kontrolowali wyprzedzanie, motywowali, może lekko namawiali do przyspieszenia, obserwowali Wasza technikę oraz pilnowali, aby odległości pomiędzy Wami nie były zbyt duże a osoby z końca stawki zaczynały manewry wyprzedzania dopiero gdy zakończy je poprzednia osoba.
Zabawa ma trwać około 15 minut, ale to od Was zależy jak długo zachcecie się w ten sposób bawić. Życzę dobrego samopoczucia w roli liderów i udanego „wyprzedzania” niech inni oglądają Wasze plecy. 😉
Autor artykułu: MARCIN ROSAK